W IV niedzielę Wielkiego Postu w kościele parafialnym pw. Św Floriana w Naroku, teatr „Magia Słów” wystawił premierę kolejnej sztuki opracowanej na podstawie powieści Paula Coelho pn. „Demon i panna Prym”. Nad każdym detalem starannie przygotowanej sztuki czuwał jej reżyser ks. Witold Walusiak. Okres, w jakim wystawiona została sztuka jeszcze bardziej pozwolił widzom na jej dogłębną analizę i refleksję.
"Demon i panna Prym" to opowieść o odwiecznej walce, którą toczy w nas dobro i zło, a także refleksja nad wolnością wyboru swojej własnej ścieżki, wolnością, którą ma każdy z nas, w każdej chwili życia...
Cała akcja toczy się w Viscos, małym miasteczku w Pirenejach, gdzie przybywa tajemniczy nieznajomy. Jego niepokojąca obecność sprawia, że mieszkańcy, prowadzący dotąd spokojne, uczciwe, wypełnione pracą życie, w ciągu niespełna tygodnia muszą wybrać pomiędzy Dobrem i Złem.
Nieznajomy, w którego rolę wcielił się Michał Krause, to człowiek gorzko doświadczony przez los, niemal pozbawiony uczuć, którego życie przypomina wegetację. Przedstawia on Chantal Prym - młodej barmance, pracującej w jednym z niewielu tutejszych miejsc spotkań - hotelowej restauracji, w której rolę wcieliła się Sylwia Swaczyna, propozycję - jeśli w tej spokojnej wiosce w ciągu paru dni zginie jakaś osoba, to mieszkańcy otrzymają 10 sztabek złota, które pozwolą zmienić dotychczasowe życie. Propozycja okazuje się niezwykle kusząca. Okazuje się, że zwycięstwo Dobra nad Złem wcale nie jest pewne. Zło jest przecież równie silne i ostateczny wynik rozgrywki jest sprawą otwartą.
Wybór ofiary pada na starą Bertę, w tej roli Joanna Krause, kobietę, która całe dnie spędza siedząc przed swoim domem i obserwując okolicę. Podczas całego spektaklu aktorzy budowali atmosferę napięcia. Do niemal samego końca wydawać się mogło, że mieszkańcy wybiorą drogę zła i zabiją bezbronną staruszkę w zamian za 10 sztabek złota.
W chwili, gdy już miało dojść do zbrodni, nastąpił nagły zwrot akcji, który spowodował, iż mieszkańcy zaczęli stopniowo wycofywać się i nie chcieli mieć udziału w zbrodni bezbronnej kobiety, dzięki czemu staruszka wyszła cało z opresji.
Głównym motto przedstawionej sztuki było pytanie czy człowiek jest z natury dobry, czy zły? Czy jego pozorna dobroć, nie wynika jedynie ze strachu przed karą? Druga kwestia, która została poruszona, a która po części łączy się z powyższym pytaniem, to wolny wybór jednostki.
Nagły obrót akcji, który spowodował, że mieszkańcy Viscos wybrali Dobro, pokazuje nam, iż tak naprawdę każdy człowiek może zrobić wszystko, co mu się podoba - ma wolny wybór. Sam decyduje o sobie, swoim życiu. I do nikogo nie może mieć pretensji tylko do siebie, jeśli droga, którą wybrał, nie odpowiada mu lub wpędziła go w kłopoty. Zbiera plony, które sam zasiał. Trzeba jednak zapamiętać istotną rzecz - w każdej chwili życia możemy zmienić jego ścieżkę. Najważniejsze to osiągnąć w życiu szczęście i cieszyć się każdym nowym dniem.
W pozostałych rolach:
Narrator – Jacek Halicki
Właścicielka hotelu i koleżanka – Maria Halicka
Burmistrz – Mateusz Baucz
Żona Burmistrza – Nikola Waletzki
Ziemianin- Patryk Waletzki
Kowal i Drwal – Piotr Lisson
Mieszkaniec – Florian Jarząb
Śpiew- Joanna Krochmalczyk